Day 2
Powiem Wam, że przetrwanie bez minuty myśli o jedzeniu jest okropne.
Niewykonalne wręcz.
Dzisiejszy dzień był okej, ale do czasu...
Nie chce mi się nawet rozpisywać za bardzo,ale jutro będzie lepiej.
Myślałam nad przejściem na surowy weganizm. Wiecie dlaczego? Bo wtedy byłoby mi łatwiej zachować pewne zasady i granice.
Skupiłabym się na tym, że mogę jeść tylko warzywa i owoce.
Powoli się gubię i tyję.
Jutro z rana się zważę.
Dzisiejszy bilans:
Niewykonalne wręcz.
Dzisiejszy dzień był okej, ale do czasu...
Nie chce mi się nawet rozpisywać za bardzo,ale jutro będzie lepiej.
Myślałam nad przejściem na surowy weganizm. Wiecie dlaczego? Bo wtedy byłoby mi łatwiej zachować pewne zasady i granice.
Skupiłabym się na tym, że mogę jeść tylko warzywa i owoce.
Powoli się gubię i tyję.
Jutro z rana się zważę.
Dzisiejszy bilans:
- dwie kromki białego chleba z masłem i dżemem
-litr smoothie z biedronki tropikalnego
-batat pieczony z ketchupem musztardą, ziołami z olejem
-lody mcflurry peanut butter z lionem (ZMORAAA!!)
No ale nic.. powolutku do celu jakoś brnąć muszę...
-litr smoothie z biedronki tropikalnego
-batat pieczony z ketchupem musztardą, ziołami z olejem
-lody mcflurry peanut butter z lionem (ZMORAAA!!)
No ale nic.. powolutku do celu jakoś brnąć muszę...
Na majówkę planuję jechać do domu to tam wprowadzę aktywność fizyczną, żeby później mieć łatwiej tutaj,w mieście w którym studiuję.
Czy mi się uda? Mam nadzieję, że tak.
Skoro zacznę się ważyć to będzie mi łatwiej podtrzymywać.
Moim celem do lipca jest waga 56 kg MAX
Czy mi się uda? Mam nadzieję, że tak.
Skoro zacznę się ważyć to będzie mi łatwiej podtrzymywać.
Moim celem do lipca jest waga 56 kg MAX
Kochana, bilans mógłby być znacznie gorszy, po prostu kolejnym razem zrezygnuj z mcflurry i wybierz np zwykłe lody bez polewy - te będą znacznie zdrowsze ;)
OdpowiedzUsuńJa też przyznaję się, myślę za dużo o jedzeniu. Myślę o tym co zjem, a czego nie zjem, co sprawi, że będę grubsza, a co chudsza.
Wysiłek fizyczny to coś pięknego! Sprawia, że od razu polepsza się samopoczucie, zmniejszają się wyrzuty sumienia!
Jasne, że się uda! Teraz tylko do roboty!
Kochana na pewno się uda, ja w Ciebie wierzę ! ;*
OdpowiedzUsuńO jedzeniu niestety ostatnio dużo myślę.. mam 16 dzień diety no i kusi...oj kusi ;( ;*
A co do weganizmu to pamiętaj o białku roślinnym, w końcu to bardzo ważne a my chcemy być piękne, szczupłe i zdrowe ;*
powodzenia kochana, trzymam kciuki!!
OdpowiedzUsuńzapraszam też do siebie, dopiero zaczynam z blogiem http://moonlightweightlessbutterfly.blogspot.com/