Sesja depresja - KONIEC

Hej!
Jeżeli piszę ten post to faktycznie jest niesamowicie dobrze, a to dlatego, że skończyła się sesja. Niestety wynikami jedzeniowymi nie mogę się pochwalić, gdyż w ostatnich dniach to była jedna wielka masakra.
Ale od początku...
Koniec sesji to nowy początek, ponieważ wracam do domu, do swojego rodzinnego miasta. Kontakt z chłopakiem będzie mniejszy, nie taki jak do tej pory i nie będzie mnie kontrolował jeżeli chodzi o jedzenie. Moja mama tego robić nie będzie, ponieważ wie, że chce schudnąć ze względu na mój wyjazd w góry i zmuszenie siebie do ubrania stroju kąpielowego na termach...ugh!! Dlatego informując ją o tym, w pełni zaakceptowała moją decyzję i powiedziała, że nie będzie się pchała z buciorami.
Wyjazd na wakacje to moja ogromna motywacja, żeby schudnąć, a od zbliżającego się poniedziałku będę miała na to 5 tygodni! Z racji tego postanowiłam być bardziej organizacyjna jeżeli chodzi o swoje życie. Będę miała dużo czasu na organizację, a to tylko dlatego, że mam wakacje i nie podjęłam się żadnej pracy. Bloga też postaram się prowadzić dzień w dzień i mam nadzieję, że mi się to uda.

Plan na jutro:
1. Zjeść max 800 kcal !
2. Wypić 2 l wody
3. Zrobić trening
4. Rozpakować wszystkie rzeczy
5. Posprzątać dom 

Komentarze

  1. Zazdroszczę końca sesji. Ja jutro mam ostatni egzamin, a potem kilka we wrześniu :/ . Super, że mama Cię wspiera.

    Zapraszam!
    https://iwannabeperfectskinny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie nastawienie mi się podoba! 3mam kciuki i kontrolę miej nad sobą!
    buziak!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyjazd na wakacje też jest teraz obecnie dla mnie największą motywacją do schudnięcia. Damy radę, bo jak nie my to kto? :D
    Pozdrawiam i zapraszam też do siebie ;)
    https://skinny-makes-me-happy-proana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz