Za pięć dwunasta

Hej!
Dni mijają bardzo powoli. Jesień już przebija się przez okno, a jest to wyczuwalne szczególnie wieczorową porą.
Powiem Wam szczerze, że ostatni czas w moim życiu jest taki nijaki. Pomijając fakt, że poznałam fajnego chłopaka, który kopnął mnie w dupe na tyle, że mam cholerną motywację zeby wziąć się za siebie. Od tygodnia, a może dwóch ćwiczę (może nie systematycznie ale staram się zaprzyjaźniać z aktywnością fizyczną), oraz jem mniej. Czuję się lżej, widzę nawet po buzi, ale to nadal mnie nie satysfakcjonuje. Od kilku dni piłam sporo alkoholu, co mnie nie usprawiedliwia, ale też przez to jadłam. Dzisiejszy dzień to zakończył. Spotkałam się po 2 miesiącach przerwy z przyjaciółką na obiedzie. Głupio było mi odmawiać jedzenia i piwa, gdyż ona wie że ja lubię kombinować z dietami i nie chciałam jej martwić, bo problemów ostatnio mamy sporo, a nie chciałam dokładać do pieca. Teraz przez najbliższy czas planuję siedzieć w domu. Mam w planach skupić się na sobie, ogarnąć prawko, skupić się na dbaniu o swój wizerunek, ćwiczyć, wykonywać jak najwięcej prac domowych, ponieważ za miesiąc zaczynają się studia i moje życie to będą ciągłe dojazdy na uczelnie i wieczorne powroty. Cieszę się, bo będę mogła koleżankom mówić, że nie zjem z nimi obiadu bo jem w domu, a w domu będę mogła tłumaczyć się, że jadłam na uczelni.
Chciałabym jednak na zajęcia pójść z nową figurą. Nie liczę na jakieś wielkie efekty, ale chciałabym żeby waga pokazała 63 kg. Czy mi się uda ? Będę do tego dążyć.
Póki co nic nie planuje na jutro, będę do was pisać teraz regularnie. Ostatnio miałam jakiś kryzys i miałam ochotę zawiesić bloga, ale to pokazało jak słaba jestem. Wiecie co sobie uświadomiłam ? Że mi sporo pomagała czerwona opaska na ręku, a właściwie wstążka. Zawsze mi dawała taką siłę. W poniedziałek postaram się kupić i zrobić jakąś bransoletkę.
Bilanse będę pisać od jutra.


Komentarze

  1. To lawirowanie z jedzeniem bywa męczące. Cieszę się, że już jestem za stara na to 😆 powodzenia! Obyś wkrótce zobaczyła 63 na wadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Za niedługo zobaczysz 63! Powodzenia! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Radzę ograniczyć ci alkohol. To niepotrzebne kalorie. A co do ćwiczeń, radze na sam początek zacząć od czegoś łatwiejszego. Trzymaj sie chudo i powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też radzę ograniczyć alkohol. Powodzenia, wierzę, że ci się uda zobaczyć 63 ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Też radzę ograniczyć alkohol. Powodzenia, wierzę, że ci się uda zobaczyć 63 ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. A ile masz wzrostu ? :) Raz na jakiś czas każdy może się napić, nie przejmuj się, na pewno będzie lepiej <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz